Są wakacje, możemy szaleć i malować paznokcie. Ja już dawno, gdyż 22 maja, kupiłam gazetę BRAVO. Bardzo rzadko kupuje czasopisma, gazety itd., ale mam bzika na punkcie moich paznokci. Muszą być one równe, zawsze zadbane i kiedy można pomalowane... Więc kupiłam 11 numer, w którym było 256 naklejek na paznokcie. W czasie szkoły nie miałam kiedy ich nakleić, na weekend przeważnie po prostu mi się nie chciało. Więc w tym tygodniu postanowiłam wypróbować - co to właściwie jest? Okazało się, że są to tatuaże, wykonuje się je bardzo prosto, gdyż tak jak zwykłe tatuaże, które na pewno robiliście lub robicie na ciele.
Zdjęcie gazety wzięłam z internetu, bo nie wiem gdzie zapodziała się moja gazeta.
A tutaj efekty mojej pracy, na pierwszy ogień poszedł Justin Bieber. Wiem, żę słabo widać, ale światło odbijało się na polakierowanej płytce paznokcia (teraz mam dłuższe paznokcie, wtedy akurat ścięłam, gdyż były bardzo zniszczone). Taki manicure trzymał mi się 2 dni.


Nie czytam Bravo,ale cóż xd
OdpowiedzUsuńJak chodzi o paznokcie...jestem uzależniona od czarnego lakieru ^ ^
Zapraszam do mnie:avehellburn.blogspot.com
:3
tatuaże, nawet fajny pomysł, ale ja osobiście się nie skusze, nie lubię takiego typu naklejeczek :C dość fajna notka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhehe fajne.! ; DD
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńAch, kiedyś na kilogramy kupowałam te młodzieżowe gazety. Na szczęście mi przeszło... ale ten numer chyba kupię, bo naklejki mi się przydadzą ;>.
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz o takich rzeczach. Nawet ja mogę coś zyskać, o.
Pozdrawiam tymczasem!
"Salazar zachłysną się, rozszerzył do granic możliwości błękitne oczy i zapomniał na chwilę, jak się oddycha..."
Czyli rozdział drugi na www.mistaken-heart.blogspot.com Zapraszam, jeśli masz ochotę :3.